W ostatnich miesiącach rywalizacja między Igą Świątek a Aryną Sabalenką przyciąga uwagę kibiców tenisa na całym świecie. Obie zawodniczki nie tylko walczą o dominację na korcie, ale także wymieniają się zaskakującymi komentarzami poza nim, co dodaje dodatkowego napięcia ich pojedynkom.
Po jednym z ostatnich turniejów, Iga Świątek, mimo porażki w finale z Sabalenką, wyraziła uznanie dla formy Białorusinki. Polka podkreśliła, że obecność tak silnej rywalki motywuje ją do dalszej pracy nad sobą i doskonalenia swoich umiejętności. “Obie jesteśmy zawodniczkami, które się napędzają, aby dalej się rozwijać – motywujemy się wzajemnie” – przyznała Świątek po jednym z meczów.
Aryna Sabalenka nie pozostała dłużna w swoich wypowiedziach. W jednym z wywiadów dla WTA Insider Białorusinka przyznała, że rywalizacja ze Świątek jest dla niej źródłem motywacji. Zdradziła również, że po wygraniu Australian Open poczuła, iż ma szansę wywrzeć presję na Polce i utrudnić jej utrzymanie się na szczycie rankingu. “Po wygraniu Australian Open stwierdziłam, że mam szansę wywrzeć presję na Idze i uświadomić jej, że nie będzie jej łatwo utrzymać się na szczycie” – powiedziała Sabalenka.
Interesujące jest również to, że obie zawodniczki mają podobne zdanie na temat atrakcyjności męskiego tenisa. Sabalenka stwierdziła na jednej z konferencji prasowych, że woli oglądać mecze mężczyzn, ponieważ są dla niej bardziej logiczne i interesujące. Świątek, zapytana o tę kwestię, przyznała, że nigdy nie miała idolki wśród tenisistek i również chętniej śledziła męskie rozgrywki.
Rywalizacja między Świątek a Sabalenką nie ogranicza się więc tylko do kortu. Ich wzajemne komentarze i opinie dodają dodatkowego smaczku ich pojedynkom, czyniąc je jednymi z najbardziej emocjonujących w świecie kobiecego
tenisa.
Be the first to comment